French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Trzeba skończyć ze skandalem ubóstwa na świecie - cz. I

Napisał Alain Pilote w dniu wtorek, 01 październik 2002.

Najpilniejsza reforma: naprawa systemu finansowego

GłodnyNikt nie może pozostać obojętnym wobec pro­blemu ubóstwa i głodu w świecie. Codzienne wia­domości przynoszą informacje na temat ubóstwa i głodu w krajach Trzeciego Świata, ale nie potrzeba daleko sięgać, by ujrzeć biedę: ten problem istnieje na naszym własnym podwórku, w naszych rozwi­niętych krajach.

Naprawić system finansowy

Jan Paweł IIJan Paweł II

FKościół nie może pozostawać obojętny wobec takich zjawisk jak głód na świecie i zadłużenie, które narażają na niebezpieczeństwo zbawienie dusz i dlatego wzywa on do reformy systemu fi­nansowego i ekonomicznego tak, żeby systemy te mogły służyć człowiekowi. Wezwania papieża Jana Pawła II w tych sprawach są niezliczone. Już w swojej pierwszej encyklice (Redemptor Hominis, 4 marca 1979 r.) Ojciec Święty mówił o „drodze ko­niecznych przekształceń struktur życia eko­no­micz­nego… o ubó­stwie pośród obfitości, co stawia pod znakiem zapy­tania mechani­zmy fi­nansowe i monetarne… o [tym, że] człowiek (…) nie może stać się niewolni­kiem rzeczy, samych stosunków ekonomicz­nych (…).” Do­dajmy tu tylko jeszcze jedną wypo­wiedź Papieża:

„I znów chciałbym dotknąć bardzo delikat­nego i bolesnego zagadnienia. Mam na myśli udręki przedstawicieli wielu krajów, którzy nie wiedzą, jak stawić czoło strasznemu proble­mowi zadłuże­nia. Reforma struktu­ralna świa­to­wego sys­temu finanso­wego jest, bez wątpie­nia, jedną z inicjatyw, które wydają się najpil­niejsze i najbar­dziej ko­nieczne.”

Przemówienie na 6. Konferencji Organi­zacji Narodów Zjed­no­czo­nych na temat Handlu i Rozwoju w Ge­newie, 26 wrze­śnia 1985 r.

Dlatego Kościół rzymsko-katolicki pre­zentuje zasady moralne, przy pomocy któ­rych musi być oceniany każdy system finan­sowy czy ekono­miczny. Tak więc, żeby te zasady mogły zostać wprowa­dzone w życie, Kościół wzywa świeckich – których praw­dziwym zadaniem, według Drugiego Soboru Watykańskiego, jest właśnie odnowa po­rządku doczesnego i wprowadzenie go w zgodzie z planem Bo­żym – do pracy nad konkretnymi roz­wiązaniami i ustanowienia sys­temu ekonomicz­nego, który pozo­staje w zgodzie z nauczaniem społecznej doktryny Kościoła.

Kredyt Społeczny

Z tego to powodu Louis Even, założyciel pi­sma „Michael” Journal, postanowił szerzyć dok­trynę Kredytu Społecznego – zbioru zasad i propo­zycji finansowych przedstawio­nego przez szkoc­kiego inży­niera, Clifforda Hugh Douglasa, w 1918 r. Termin „kredyt spo­łeczny” oznacza „pieniądze społeczne”, pie­niądze wyemi­towane przez społe­czeństwo, w przeciwień­stwie do obecnych pienię­dzy, które są „kredytem banko­wym”, pieniędzmi emito­wa­nymi przez banki. Kiedy Louis Even od­krył wielkie światło Kredytu Społecznego w 1935 r. na­tychmiast zrozumiał, jak to rozwiązanie mo­głoby we wspaniały sposób zastosować na­uczanie Ko­ścioła na temat sprawiedliwości spo­łecznej.

Nie dla komunizmu

Społeczna doktryna Kościoła katolickiego stoi ponad istniejącymi systemami ekonomicznymi, po­nieważ ogranicza się ona do poziomu zasad. To, czy system ekonomiczny jest dobry czy zły zależy od stopnia, w jakim stosuje on zasady sprawiedli­wości nauczane przez Kościół. Papież Jan Paweł II napisał w encyklice Sollicitudo Rei So­cialis w 1987 r.:

„21. Jak wiadomo, napięcie między Wscho­dem i Zachodem nie dotyczy samo w sobie prze­ciwieństw między dwoma różnymi stop­niami rozwoju, ale raczej między dwiema kon­cepcjami samego rozwoju ludzi i ludów. Oby­dwie są nie­dosko­nałe i wymagają grun­townej ko­rekty… Jest to jedna z racji, dla któ­rych spo­łeczna nauka Ko­ścioła jest kry­tyczna zarówno wobec ka­pitali­zmu, jak i wo­bec kolek­tywi­zmu mark­sistow­skiego.”

Można zrozumieć, dlaczego Kościół potępia komunizm czy kolektywizm mark­sistowski, który, jak napisał papież Pius XI, jest „zły w samej swojej isto­cie” i anty­chrześcijański, ponieważ jego notorycz­nym celem jest kompletne znisz­cze­nie własności pry­watnej, rodziny i reli­gii. Ale dla­czego Kościół miałby po­tępiać kapitalizm? Czy ka­pitalizm i ko­munizm miałyby być tym sa­mym?

Tak dla zdrowego kapitalizmu

Nie, to, co Kościół potępia, to nie jest kapita­lizm sam w sobie (własność prywatna, wolna przedsiębiorczość). Wręcz przeciwnie, Kościół nie tylko nie życzy sobie zaniku prywatnej własności, ale raczej chce jak największego jej rozpowszech­nienia dla wszystkich, tak żeby wszyscy mogli stać się prawdziwymi właścicielami kapitału, prawdzi­wymi „kapita­listami”:

„114. A więc prawa do używania dóbr ziem­skich, jako naturalnej pod­stawy ży­cia, domaga się sama god­ność osoby ludzkiej. Prawu temu odpowiada również podstawowy obowiązek przy­znania wła­sności pry­watnej możliwie wszystkim lu­dziom. 115. Dla­tego, sto­sując roz­tropnie różne wy­próbo­wane osią­gnięcia po­stępu technicznego, nie­trudno będzie władzom pań­stwo­wym stosować taką poli­tykę go­spo­darczą i spo­łeczną, która ułatwiałaby jak naj­szerszy do­stęp do prywat­nego po­sia­dania ta­kich rze­czy, jak np. trwałe do­bra konsump­cyjne, dom miesz­kalny, po­siadłość wiejska, narzędzia pracy niezbędne w warszta­tach rze­mieślniczych i jed­norodzin­nych go­spodar­stwach rolnych, udziały pie­niężne w średnich czy wielkich przedsiębior­stwach.”

Jan XXIII, encyklika Mater et Magistra, 15 V 1961 r.

Kapitalizm został wypaczony przez system finansowy

Wady, które Kościół odnajduje w syste­mie ka­pitalistycznym nie pochodzą z jego natury (wła­sność prywatna, wolna przedsię­biorczość), ale z systemu finan­sowego, któ­rego używa, systemu fi­nan­sowego, który panuje zamiast służyć, sys­temu, który wypa­cza kapitalizm. Papież Pius XI napisał w Quadragesimo Anno:

„101. [Kapitalizm] sam z siebie nie za­sługuje na potępienie. I rze­czywi­ście nie jest on z natury zły; sprawiedli­wość gwałci zaś wtedy, gdy kapitał… całe życie go­spodarcze uzależ­nia wyłącznie od siebie i na swoją ko­rzyść obraca…”

Kościół nie potępia kapitalizmu jako systemu produkcyjnego, ale według słów papieża Pawła VI, „nieszczęsny system, który mu towarzyszy”, system finansowy:

„26. Ta forma nieskrępowanego ‘liberali­zmu’ torowała drogę pewnemu rodzajowi tyra­nii, słusznie potępionemu przez Poprzednika Naszego Piusa XI, gdyż stąd wywodzi swój po­czątek ‘internacjonalizm pieniądza, czyli impe­rializm międzynarodowy’. Nie można dość mocno potępić tego rodzaju nadużyć gospo­dar­czych, skoro – co z naciskiem znów przy­po­mnieć chcemy – eko­nomia jedynie człowie­kowi służyć powinna. Ale chociaż trzeba przy­znać, że z pewnej formy kapi­talizmu zrodziło się tak wiele cier­pień, tyle niegodzi­wości i walk bra­to­bójczych, któ­rych skutki jeszcze teraz od­czu­wamy, byłoby jednak nie­słuszne, gdyby wzro­stowi uprzemysłowienia przypisy­wano nie­szczę­ścia, jakie wy­ni­kły z błędnych i szko­dli­wych poglądów ekonomicz­nych z tymże wzro­stem zwią­zanych. Co więcej, sprawiedli­wość wymaga, abyśmy uznali, że nie tylko or­ga­niza­cja pracy, ale również postęp prze­my­słowy stanowią ko­nieczną pomoc w przy­spie­szaniu rozwoju.”

Paweł VI, encyklika Popu­lo­rum Pro­gressio, O po­pieraniu rozwoju ludów, 26 III 1967 r.

Wada systemu: pieniądze tworzone przez banki jako dług

Pius XIPius XI

System finansowy nie spełnia swojego zada­nia, ponieważ został odwrócony od swego celu. Pieniądze powinny być instrumentem, który służy, ale bankierzy przywłaszczając sobie kontrolę nad ich tworzeniem, uczynili z nich instrument pano­wa­nia:

„106. To ujarzmienie życia gospo­darczego najgorszą przybiera postać w działalności tych ludzi, którzy, jako stróże i kierownicy kapitału finan­sowego, wła­dają kredytem i rozdzielają go według swej woli. W ten sposób regulują oni nie­jako obieg krwi w organi­zmie gospo­darczym i sam żywioł gospo­darczego ży­cia trzymają w swych rękach, że nikt nie może wbrew ich woli oddychać.”

Pius XI, Quadragesimo Anno

Nie ma sposobu, żeby którykol­wiek kraj mógł wydostać się z zadłużenia w obec­nym systemie, ponieważ wszystkie pieniądze są tworzone jako dług: wszystkie pieniądze, które ist­nieją, wchodzą w obieg tylko wtedy, kiedy są po­życzone przez banki na procent. Kiedy pożyczka zostaje bankowi spłacona (pieniądze zostają wycofane z obiegu), przestają one istnieć. Innymi słowy, nowe pienią­dze są two­rzone za każdym razem, gdy banki udzielają po­życzki, te same pieniądze są nisz­czone za każdym razem, gdy pożyczka zostaje spłacona.

Podstawowa wada tego systemu polega na tym, że kiedy banki tworzą nowe pieniądze w for­mie pożyczek, żądają one od pożyczkobior­ców spłacenia większej ilości pieniędzy niż te, które zostały stworzone. (Banki tworzą kapitał, ale nie odsetki.) Ponieważ niemożliwe jest spła­cenie pie­niędzy, które nie istnieją długi muszą narastać, albo trzeba dodatkowo poży­czać pie­niądze na spłatę odsetek, co nie roz­wiązuje na­szego problemu, tylko go pogarsza, gdyż wszystko kończy się jeszcze większym dłu­giem.

Tworzenie przez bankierów pieniędzy jako długu jest sposobem narzucenia ich woli jednost­kom i środkiem kontrolowania świata:

„37. (…) wśród działań i postaw przeciw­nych woli Bożej, dobru bliźniego i wśród „struktur”, które z nich powstają, najbardziej charakterystyczne zdają się dzisiaj być dwie: z jednej strony wyłączna żądza zysku, a z drugiej pragnienie władzy z zamiarem narzucenia in­nym własnej woli.”

Jan Paweł II, Sollicitudo Rei Socialis

O autorze

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com