French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Nie, wojny niczego nie rozwiązują

Napisał Louis Even w dniu środa, 01 wrzesień 1999.

Nie zbierze się pokoju przez sianie wojny

 Louis Even Louis Even

„Wszystko można stracić przez wojnę, ale wszystko można zyskać poprzez pokój”– powiedział Papież Pius XII przed II wojną światową. Papież Jan Paweł II powtórzył te same słowa 25 marca 1999 roku, dzień po rozpoczęciu powietrznych nalotów NATO na Jugosławię. Obecnie Jugosławię stanowią: Serbia (w większości prawosławna) i dwie inne małe prowincje: Kosovo i Montenegro. Kosovo jest zamieszkałe przez 2,5 miliona ludzi – 90% z nich jest muzułmanami albańskiego pochodzenia. Przez 600 lat Kosovo było zamieszkiwane przez Serbów, ale po przegranych bitwach z Turkami, Kosovo zostało zaludnione przez albańskich Muzułmanów. Dzisiaj Prezydent serbski Slobodan Miłosević chce powtórzyć historię i cofnąć się o 600 lat przez czyszczenie Kosova ze wszystkich albańskich Muzułmanów pod pretekstem, że Kosovo "historycznie" należy do Serbii.

Po miesiącach rozmów, które jak wydawało się miały położyć kres tzw. "czystkom etnicznym", podczas których ludzie byli ścigani przemocą a domy ich palone, siły zbrojne NATO zdecydowały się na bombardowanie Serbii i Kosova. Prezydent USA Clinton powiedział iż „podjął tę decyzję aby zapobiec humanitarnej katastrofie w Kosovie i rozszerzeniu się wojny do innych państw bałkańskich.” Po prawie dwóch miesiącach powietrznych nalotów wydaje się, że otrzymano dokładnie odwrotny rezultat i że NATO-wska "operacja pokojowa” – [?] pogorszyła sytuację, a tzw. "czyszczenie etniczne" nawet wzrosło, ponieważ 1 milion Kosovian zostało zmuszonych do ucieczki ze swojej ojczyzny.

W "sprawiedliwej" wojnie, jik określa to ostatni katechizm Kościoła Katolickiego (n. 2309) – "użycie broni nie może powodować zła i chaosu większego od zła, które trzeba wyeliminować." I to właśnie z tego powodu Papież i różne autorytety religijne nawoływali do zakończenia działań wojennych i powrotu do stołu negocjacji.

Pierwszy miesiąc tej wojny kosztował kraje NATO ponad 15 miliardów dolarów. Gdyby wszystkie te pieniądze zostały użyte na rozwój Kosova, jego mieszkańcy byliby najbogatszymi ludźmi na świecie. Po zakończeniu wojny Kosovo będzie kompletnie zniszczone, wyludnione, zaminowane i będzie musiało być całkowicie odbudowane. Oszacowano, że ekonomicznie konflikt ten równa się 100-letniej regresji. Podobne zniszczenia dotyczą również Serbii. Louis Even słusznie napisał w 1956 roku: "Nie, wojny niczego nie rozwiązują":

A. Pilote

 


 

Znak Bestii

Dzisiejszy świat wydaje się być naznaczony „Znakiem Bestii”.

Nigdy światowa produkcja nie była tak wysoka; nigdy środki transportu do dystrybucji towarów nie były tak wydajne i szybkie. Pomimo wzrostu populacji używanie tego potencjału do produkcji użytecznych dóbr i nieskrępowanej ich dystrybucji mogłoby pozwolić ludności świata żyć godnie. Jednakże narody kłócą się i walczą tak jak w dniach, kiedy to biedne plemiona napadały na swoich bogatszych sąsiadów.

Im bardziej narody nazywają siebie cywilizowanymi i mówią o wzajemnym braterstwie, tym więcej gromadzą broni. I zbroją się nie przeciwko zwierzętom, lecz przeciwko człowiekowi.

Największy procent rocznych budżetów krajów rozwiniętych jest przeznaczany na produkcję broni i masowe szkolenie obywateli w sztuce zabijania. (Roczny budżet Departamentu Ministerstwa Obrony wynosi 279 miliardów dolarów – podczas pokoju, ale z powodu kontynuowania nalotów w Jugosławii, Kongres USA w maju przyznał dodatkowe 13 miliardów dolarów.)

Jeżeli rzeczywiście szuka się pokoju, to dwie wojny światowe w czasie jednego pokolenia i wiele wojen lokalnych strasznych dla ludności, do których doprowadziły ich własne rządy, powinny nauczyć świat w dobie tak szybkiej i szerokiej informacji, że wojny nie rozwiązują niczego.

Nigdy nie osiągnięty cel

Cel każdej wojny, o której otwarcie się mówi nigdy nie jest osiągnięty. Bardzo często obie strony, zwycięzcy i pokonani, otrzymują rezultat zupełnie przeciwny.

I wojna światowa – od 1914 do 1918 r. – miała zakończyć wszystkie wojny. Czy odniosła skutek? W wyniku tej wojny, w 1920 roku, powstała Liga Narodów, której zadaniem miało być rozstrzyganie wszystkich problemów na zasadzie rodzinnej. Niestety nie powstrzymało to Niemiec przed uzbrajaniem się i wywołaniem 21 lat później kolejnej, bardziej krwawej, wojny światowej.

II wojna światowa – od 1939 do 1945 r. – miała przypuszczalnie zapewnić ochronę niepodległości Polsce i innym narodom Europy środkowej. Jaką wolnością cieszyły się te narody po wojnie, skoro prawie 50 lat musiały znosić jarzmo Związku Radzieckiego?

Czy świat jest bardziej stabilny, bardziej spokojny, bardziej wolny po tych dwóch wojnach światowych, które miały "chronić cywilizację"? Niestety, ani ludzkie życie, ani dobra materialne nie zostały oszczędzone. II wojna światowa pogrzebała:

  • 32 miliony młodych mężczyzn zabitych na polach walki;
  • 24 miliony kobiet, dzieci i starców zabitych przez bomby, które nie odróżniały cywilów od żołnierzy;
  • 26 milionów ludzi zgładzonych w obozach koncentracyjnych.
  • A co z 21 milionami zbombardowanych domów, 30 milionami zniszczonych mieszkań i 45 milionami deportowanych, ewakuowanych i internowanych?

To wszystko stworzył nam świat, który mamy – świat, w którym zbroimy się po zęby gotowi do rozpoczęcia nowej wojny z odnowioną siłą. I-sza wojna światowa skazała 200 milionów ludzi na jarzmo dyktatury komunistycznej. II-ga wojna światowa pomnożyła tę liczbę czterokrotnie.

I wojna światowa

Oto niepokojący fakt: I Wojna światowa rozpoczęła się na Bałkanach (Jugosławia), na tym samym obszarze, który również teraz jest dręczony przez wojnę.

W 1914 r. Europa środkowa była całkowicie zajęta przez dwa cesarstwa: cesarstwo niemieckie, założone 43 lata wcześniej przez federację kilku narodów niemieckich i cesarstwo austro-węgierskie, złożone w większości z Austrii i Węgier jak również z części dawnej Polski, Słowacji i innych krajów słowiańskich, nad którymi Austro-Węgry rozprzestrzeniły swoje zwierzchnictwo. Dzisiejsza Jugosławia nie była jeszcze wtedy uformowana. Była to tylko jej większa część – Serbia, której nie podobała się ekspansja krajów słowiańskich przez Austro-Węgry i z uporem chroniła swojej niepodległości.

Na wschód od tych dwóch środkowych cesarstw była ogromna Rosja. Od 1896 r. Rosja była sprzymierzeńcem Francji, natomiast Niemcy zawarły przymierze z Austro-Węgrami i Włochami.

Austro-Węgry nie były jednolitym krajem. Niemiecko-katolicka kultura przeważała w Austrii, magyarska na Węgrzech, a słowiańska w słowiańskich częściach cesarstwa. Różne regiony cieszyły się dość szerokim stopniem autonomii. Austro-Węgierski następca arcyksiążę – Franz Ferdynand (bratanek starszego panującego cesarza Franza Józefa) – czekał na swoje wstąpienie na tron aby dalej zwiększyć lokalne autonomie i wprowadzić politykę decentralizacji.

Arcyksiążę był pogardzany przez Loże Masońskie, które uważały, że był za bardzo katolickim, za bardzo "wierzącym". Jego likwidacja była zaplanowana przez sekretne towarzystwo serbskie "Jedność lub śmierć", któremu przewodniczył oficer głównej kwatery Generał Dimitriević. 28 czerwca 1914 roku, podczas oficjalnej wizyty w Bośni (słowiańskiej prowincji świeżo przyłączonej do cesarstwa austro-węgierskiego) następca cesarza i jego żona zostali zamordowani w Sarajevie. Morderca – Gavrilo Princip – i jego wspólnicy byli Serbami. Narzędzie zbrodni było również wyprodukowane w Serbii. Zaplanowano również spisek, aby pomóc mordercom w ucieczce przez granicę i znaleźć azyl w ich własnej Serbii.

Austria oskarżyła serbski rząd o spisek i zażądała rozwiązania towarzystwa oraz ukarania morderców. Niemcy namawiały Austrię na przeprowadzenie militarnej akcji przeciwko Serbii. W końcu Austro-Węgry wysłały rządowi serbskiemu ultimatum, w którym zażądały przyjęcia bardzo ciężkich warunków.

Wojna została wypowiedziana

Po miesiącu wymian notatek pomiędzy kancelariami Europy, po rozkazach częściowej lub całkowitej mobilizacji oraz odwoływaniu tych rozkazów w naradach pomiędzy aliantami tej samej grupy i badaniach intencji przeciwnych grup, 1-go sierpnia 1914 r. wojna została wypowiedziana.

Od samego początku Rosja i Francja były w sojuszu z Serbią przeciwko Niemcom i Austro-Węgrom. Włochy, z którymi alianci nie przeprowadzili rozmów, użyły to jako pretekstu aby pozostać państwem neutralnym, czekając aby później przyłączyć się do obozu przeciwników z widoczną korzyścią. W Londynie Lord Edward Grey i Churchill chcieli przyłączyć się do wojny przeciwko Niemcom, ale większość brytyjskich ministrów była przeciwko. Musieli poczekać na odpowiedni ku temu moment jakim było naruszenie przez Niemcy neutralności Belgii. Turcja, 2 sierpnia, potajemnie połączyła siły zbrojne z Niemcami, lecz do akcji przyłączyła się dopiero 1 listopada. Bułgaria połączyła się z cesarstwami środkowymi najpóźniej – w październiku 1915 r.

Nowy Jork finansuje komunizm

A co z Ameryką? W Kanadzie rząd Borden-Meighen nadal uważał kanadyjski naród za angielską kolonię i dlatego nie wahał się ani sekundy aby, skoro tylko Londyn ogłosi stan wojny z Niemcami, podążyć za jego śladami.

Stany Zjednoczone tradycyjnie były odizolowanymi i nie chciały mieszać się w spory europejskie, mimo iż Anglia liczyła na wsparcie USA. W listopadzie 1916 r. prezydent Wilson był powtórnie wybrany na drugą kadencję pod hasłem "Uchronił nas od wojny". Tematem kampanii wyborczej Wilsona było zachowanie amerykańskiej neutralności.

Tymczasem wpływy nasilały się. Niemieckie łodzie podwodne zostały użyte w wojnie aby wywrzeć presję na Stany Zjednoczone, by włączyły się do wojny po stronie aliantów. Kilku Amerykanów zginęło na pokładzie "Lusitanii" – alianckiego statku zatopionego przez niemiecką łódź podwodną. Jednak Waszyngton nadal wahał się z przystąpieniem do wojny. Władze amerykańskie oznajmiły, że trudno jest republice ustawić się w szeregu z autokratycznym rządem carskim (Rosja) i królewskim (Anglia).

W lutym 1917 r. wybuchła rewolucja w Rosji. W marcu car i jego rodzina zostali aresztowani. Mówiono, że będzie nowa Rosja – demokratyczna, bardziej sowiecka, w której ludzie byliby równi i w której nastałby kres wszelkiej niesprawiedliwości. Amerykańskie obiekcje wobec przymierza z aliantami (i Rosją) skończyły się i 6-go kwietnia 1917 r. Waszyngton zadeklarował swój udział w wojnie z Niemcami. Rosja Sowiecka zastąpiła Rosję Carską. Poza tym wiadomo, że rewolucjoniści rosyjscy mieli hojne wsparcie finansowe nowojorskiego banku Kuhn-Loeb.

Światowa Finansjera wygrywa wojny

Kto odniósł największe korzyści z I-szej wielkiej wojny światowej, która skończyła się rozejmem 11 listopada 1918 r.? Jak zwykle finansjera. Przy każdej wojnie, niezależnie od tego kto jest zwycięzcą a kto zwyciężonym, obie walczące strony płacą za wojnę swoją krwią, żałobą, biedą i wykonywaną na potrzeby wojny ciężką pracą. Wszystkie narody popadają w wielkie długi. Pracują całymi latami aby spłacić długi w jakie wprowadziły je wojny, wojny zarówno przegrane jak i te wygrane, wojny niejednokrotnie odbyte kilka dekad temu.

Każda wojna kończy się traktatem pokojowym, a każdy z tych traktatów jest ułożony w taki sposób, że zawiera zalążek przyszłej wojny. Kto tego chce?

Traktat wersalski podpisany w czerwcu 1919r. ustalił warunki kierując się głównie zniszczonymi Niemcami. W Wersalu angielski pierwszy minister Lloyd George oświadczył: „To byli finansiści, którzy kierowali biegiem wojny i warunkami pokojowymi”. Wśród finansistów po stronie niemieckiej wystąpił Max Warburg, natomiast po stronie Aliantów jego brat Paweł Warburg, urodzony w Niemczech, a zamieszkały w Nowym Jorku – członek grupy Schiff-Kuhn-Loeb – czyż to nie dziwny zbieg okoliczności?

Ułożenie traktatów zajęło aliantom ponad rok. Pomimo założenia fundacji Ligi Narodów, pokój który miał być wynikiem tych traktatów nie mógłby trwać długo. Trwałby dopóty, dopóki zwyciężeni byliby słabymi, ale gdyby tylko wróciła ich siła, nikt nie mógłby oczekiwać, że nadal trwaliby w obojętności na nieznośne warunki traktatowe.

Niemcy pozbawione części swojego narodowego terytorium i odizolowane od kontaktów ze światem nie zadowolą się przecież tylko rosnącą populacją – przy pierwszej nadarzającej się okazji mogłyby się stać zagrożeniem. Była również sprawa tzw. polskiego korytarza z dostępem do morza, dzielącego Prusy Zachodnie od Wschodnich.

Bezrobotni stają się żołnierzami

Wielka depresja lat 30-tych była okazją do pojawienia się dyktatorów, którzy pogardzali zasadami finansowymi respektowanymi przez demokracje świata i doprowadzali do dużego bezrobocia – a ludzi do skrajnej nędzy. Każdy wie co zdarzyło się później. Następny etap to pomoc bankierów Niemcom i Włochom przy budowie dróg, mostów, fabryk przemysłowych produkujących broń i zaopatrujących armie, podczas gdy w Kanadzie pierwszy minister nie mógł nawet znaleźć dziesięciu centów na pokrycie bezrobocia.

Depresja nagle skończyła się z wybuchem w 1939 r. II wojny światowej. Pieniądze nagle znalazły się tak szybko jak to było potrzebne aby zamienić bezrobotnych w żołnierzy. Ta 6-cio letnia wojna za "prawo małych narodów do własnej wolności", a później za "obronę cywilizacji i chrześcijaństwa" prowadzona była przy użyciu zła i deptania godności ludzkiej.

Mniej znana jest taktyka hazardu Anglii, pozwalająca Niemcom na uzbrojenie się wbrew warunkom Traktatu Wersalskiego. Anglia obawiała się Francji, więc uzbrojone Niemcy byłyby doskonałą przeciwwagą dla niej. Co więcej, Roosevelt nakłaniał Anglię do walki z Niemcami, które stały się wielkim prześladowcą Żydów. "Nowy ład gospodarczy" Roosevelta stawał się nieaktualnym. Nie było nic lepszego od wojny światowej, która by sprawiła, że 12 milionów amerykańskich bezrobotnych wróciłoby do pracy.

Po II wojnie w miejsce wymarłej Ligi Narodów została założona Organizacja Narodów Zjednoczonych, ale prawie od samego już początku okazało się, że ONZ było forum narodów nie zjednoczonych.

Rządy przygotowują się do wojen twierdząc, iż robią to by właśnie tym wojnom zapobiec! To tak jakbyś ty przygotowywał zupełne przeciwieństwo tego co chcesz osiągnąć tylko po to by móc osiągnąć cel będący odwrotnością tego co przygotowałeś. Czy znalazłby się rolnik, przemysłowiec, czy artysta, który zaakceptowałby tę radę w organizowaniu swojej pracy? Oczywiście, dzieje się zupełnie coś przeciwnego, tak jak to było w przeszłości. Im więcej narody zbroją się, tym bardziej pokój jest niepewny i tym bardziej katastrofalny będzie wstrząs.

Podsumowując: Nie, wojny niczego nie rozwiązują! Gdyby energie produkcyjne, ludzkie istnienia, astronomiczne wydatki oraz ogromna ilość materiałów przeznaczonych na wojny były użyte do polepszenia warunków życia narodów mniej rozwiniętych i mogly zaopatrzyć wszystkich członków wielkiej ludzkiej rodziny w dostęp do udziału w niezmiernym bogactwie (które jest możliwe dzięki współczesnej produkcji), to oblicze ziemi nie byłoby takie, jakim uczyniły je dwie wojny światowe – przez które wszystkie kraje, wszystkie rasy i wszystkie plemiona były zwołane, aby uczestniczyć w masakrze pomiędzy narodami, które z dumą nazywają się cywilizowanymi a nawet chrześcijańskimi.

Wszystkie narody zamieszkujące ziemię pragną pokoju i muszą one wyraźnie dać do zrozumienia swoim przywódcom, że tego pragną. Nigdy więcej wojny! Wojny ustaną wtedy, kiedy prości żołnierze, ludzie wysyłani na te zorganizowane masakry odmówią walki.

O autorze

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com